Jump to content
PlanetaWhisky.pl

Stany pozywają whiskey - głośna konfiskata alkoholu


Kradzieże, przemyty i konfiskaty whisk(e)y zdarzają się stosunkowo często i nikogo już specjalnie nie dziwią. Każda większa destylarnia na przestrzeni lat swojej działalności musiała się zmierzyć z tego typu tematami. Czytając natknęłam się jednak na wyjątkową historię pozwu ... 43 galonów whiskey przez Stany Zjednoczone. 

 

Trochę kontekstu historycznego całego zdarzenia. 

Rzecz działa się w USA okresu pokolonialnego, w trakcje wojny secesyjnej. Od początku XIX wieku Stany wprowadzały szereg praw i reform mających uregulować ich stosunki z rdzennymi ludami (mocno w czas, że tak powiem). Wśród ustaw znalazły się takie regulujące dostępność alkoholu i ryzyko uzależnień ludności rdzennej. 

W 1837 roku wniesiono ustawę zakazującą wwozu, sprzedaży i nawet posiadania alkoholu na terenie ziem nazywanych Indian Country - rezerwatach i terenach zamieszkiwanych przez plemiona indiańskie.

 

default.thumb.jpg.4c5f6d5e185128c503004fd7dd4f843a.jpg

 

Istotne jest w tej sprawie porozumienie Treaty of Old Crossing regulującego stosunki między tymi plemionami, a Stanami Zjednoczonymi. Dokument podpisano w stanie Minnesota 1863 roku przez władze USA i przedstawicielami plemion Pembina i Red Lake. Traktat zawierał informacje na temat podziału ziem, prawa do polowania oraz najistotniejsze dla tej sprawy: zakaz alkoholu. 

 

Właściwa sprawa miała miejsce w 1872 roku, gdy kupiec Bernard Lariviere z Minnesoty próbował przeszmuglować nielicencjonowane beczki na terytorium Indian Cauntry zamieszkiwane przez plemię Chippewa. W teorii te konkretne ziemie były pod jurysdykcją stanu, ale w praktyce dalej uznawano je za tereny objęte zakazem handlu alkoholem i zarządzane przez Indian. 

Czterdzieści trzy galony whskey (około 162 litry) zostało skonfiskowane przez pracowników federalnych. O dziwo pozwanym w późniejszej sprawie sądowej nie był Bernard - pozwano przedmiot sprawy, czyli same whiskey. Sam Lariviere miał bronić się tym, że oficjalnie teren w którym go złapano był pod władaniem stanu Minnesota.

 

Sprawa sądowa była dłuższa niż można było się spodziewać. Bernard Lariviere w odwecie pozwał władzę za, jego zdaniem nieuzasadnione skonfiskowanie alkoholu odwołując się do jurysdykcji Stanów Zjednoczonych nad hrabstwem Polk. Sądy niższej instancji przyznały mężczyźnie rację, na co Stany odpowiedziały skierowaniem sprawy do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy z przedstawicielem Davida Davisa na czele nie opowiedział się po stronie Lariviere gdyż uznano, że ziemie nawet jeśli formalnie znajdują się w granicy stanu, dalej w imię traktatów zawartych między USA, a plemionami uznawane są za Indian Country co za tym idzie według prawa federalnego konfiskata była uzasadniona.

 

Opisana sprawa bez wątpienia zapisała się w historii sądownictwa Stanów Zjednoczonych i była precedensem na skalę światową jeśli chodzi o przemyt whisk(e)y i pozywanie przedmiotów.

Edited by Briella

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.