Skocz do zawartości
PlanetaWhisky.pl

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Wcześniejsza
  2. Kradzieże, przemyty i konfiskaty whisk(e)y zdarzają się stosunkowo często i nikogo już specjalnie nie dziwią. Każda większa destylarnia na przestrzeni lat swojej działalności musiała się zmierzyć z tego typu tematami. Czytając natknęłam się jednak na wyjątkową historię pozwu ... 43 galonów whiskey przez Stany Zjednoczone. Trochę kontekstu historycznego całego zdarzenia. Rzecz działa się w USA okresu pokolonialnego, w trakcje wojny secesyjnej. Od początku XIX wieku Stany wprowadzały szereg praw i reform mających uregulować ich stosunki z rdzennymi ludami (mocno w czas, że tak powiem). Wśród ustaw znalazły się takie regulujące dostępność alkoholu i ryzyko uzależnień ludności rdzennej. W 1837 roku wniesiono ustawę zakazującą wwozu, sprzedaży i nawet posiadania alkoholu na terenie ziem nazywanych Indian Country - rezerwatach i terenach zamieszkiwanych przez plemiona indiańskie. Istotne jest w tej sprawie porozumienie Treaty of Old Crossing regulującego stosunki między tymi plemionami, a Stanami Zjednoczonymi. Dokument podpisano w stanie Minnesota 1863 roku przez władze USA i przedstawicielami plemion Pembina i Red Lake. Traktat zawierał informacje na temat podziału ziem, prawa do polowania oraz najistotniejsze dla tej sprawy: zakaz alkoholu. Właściwa sprawa miała miejsce w 1872 roku, gdy kupiec Bernard Lariviere z Minnesoty próbował przeszmuglować nielicencjonowane beczki na terytorium Indian Cauntry zamieszkiwane przez plemię Chippewa. W teorii te konkretne ziemie były pod jurysdykcją stanu, ale w praktyce dalej uznawano je za tereny objęte zakazem handlu alkoholem i zarządzane przez Indian. Czterdzieści trzy galony whskey (około 162 litry) zostało skonfiskowane przez pracowników federalnych. O dziwo pozwanym w późniejszej sprawie sądowej nie był Bernard - pozwano przedmiot sprawy, czyli same whiskey. Sam Lariviere miał bronić się tym, że oficjalnie teren w którym go złapano był pod władaniem stanu Minnesota. Sprawa sądowa była dłuższa niż można było się spodziewać. Bernard Lariviere w odwecie pozwał władzę za, jego zdaniem nieuzasadnione skonfiskowanie alkoholu odwołując się do jurysdykcji Stanów Zjednoczonych nad hrabstwem Polk. Sądy niższej instancji przyznały mężczyźnie rację, na co Stany odpowiedziały skierowaniem sprawy do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy z przedstawicielem Davida Davisa na czele nie opowiedział się po stronie Lariviere gdyż uznano, że ziemie nawet jeśli formalnie znajdują się w granicy stanu, dalej w imię traktatów zawartych między USA, a plemionami uznawane są za Indian Country co za tym idzie według prawa federalnego konfiskata była uzasadniona. Opisana sprawa bez wątpienia zapisała się w historii sądownictwa Stanów Zjednoczonych i była precedensem na skalę światową jeśli chodzi o przemyt whisk(e)y i pozywanie przedmiotów.
  3. Dalmore swoją historią sięga 1839 roku, kiedy Alexander Matherson założył destylarnię. Dalmore swoje destylarnie ma do teraz w regionie Highlands w Szkocji. Matherson wydzierżawił destylarnie rodzinie Suderland (związanymi z gorzelnią), a jakiś czas później - w 1867 roku rodzina Mackenzie (szeroko znany klan w historii Szkocji). Dzięki temu rodowi marka zawdzięcza swój symbol głowy jelenia z dwunastoma rogami, który był rodzinnym herbem. Dalmore należała do rodziny Mackenzie i jej spadkobierców aż do 1960 roku, gdy przejęła ją firma Whyte&Mackay. Mcakenzie nie zrzekli się całkowicie decyzyjności w sprawie firmy - członkowie rodziny cały czas zasiadają w zarządzie spółki. Marka na przestrzeni lat stawała się coraz bardziej popularna wśród konsumentów, w szczególności miłośników luksusowych whisky. Dalmore kreuje wizerunek marki premium nastawionej na zamożniejszych klientów. Ich szkocka dojrzewa w beczkach po sherry, a wiele z ich butelek w portfolio jest 40 czy 50 letnich. Długoletnie whisky oraz seria Luminary mają status najbardziej prestiżowych. Luminary jest kolekcjom bardzo limitowanych i luksusowych whisky stworzonym przez Dalmore we współpracy z V&A Dundee design muzeum i artystami. W każdej z trzech edycji są dwie wersje butelek: The Rare (super limitowana) i The Collectible - bardziej dostępna dla kolekcjonerów. No.1 W 2022 debiutowała nowa seria Luminary mająca być spotkaniem sztuki i rzemiosła tworzenia whisky. Muzeum desingu wystawiło największych swoich artystów, którzy byli w stanie przekuć swój talent w perełkę dla konsumentów whisky. Pierwsza edycja i artysta Kengo Kuma, pochodzący z Japonii utalentowany architekt. Można kojarzyć go z projektu tokijskiego Stadionu Narodowego. Kuma jest znany z futurystycznych projektów łączących światło, naturę i drewno z nowoczesnymi materiałami. Przeglądając budynki architekta można poczuć się jakby nagle znalazło się w przyszłości, a równocześnie jest w nich coś nostalgicznego. Kuma współpracował przy tworzeniu zarówno samej whisky, jak i oprawy wizualnej edycji Luminary No.1. Czerpiąc inspirację z japońskiej estetyki i procesów rzemieślniczych, zaprojektował unikatowe drewniane rzeźby, opakowania oraz pomógł w doborze odpowiednich beczek. The Rare 48 y.o. jest hiper rzadkie bo powstały tylko 3 butelki. Ta whisky powstała z jednych z najstarszych destylatów z destylarni Dalmore. Butelka jest osadzona na drewnianej rzeźbie z cedrowca poddanemu wypalaniu na wzór japońskiej techniki yakisugi. Jedna z butelek została wystawiona na aukcji. Zdobycie The Collectible może być marzeniem trochu bardziej osiągalnym dla śmiertelnika, wyprodukowano 15 000 sztuk. Piętnastoletnia szkocka dojrzewała w beczkach kolejno: po bourbonie, sherry i czerwonym winie. Opakowanie posiada elementy drewniane charakterystyczne dla Kumy. No.2 Wydana w 2024 roku No.2 również łączy futurystyczny design z rzemiosłem whisky. V&A Dundee muzeum w tej edycji postanowiło wyróżnić możliwością wzięcia udziało w projekcie Luminary, architektkę Melodie Leung stojącej na czele pracowni Zaha Hadid Architects w Londynie. Melodie w swoich dziełach architektonicznych inspiruje się dynamiką, ruchem połączonym z geometrią. W przypadku Leung jesteśmy przynajmniej w XXII wieku. Ostre-geometryczne kształty mają w sobie precyzję kojarzącą się z naturą. The Rare z 2 edycji otoczone jest falującą rzeźbą zaprojektowaną przez Leung szkła w kolorze miedzi. Rzeźba ma symbolizować energię i przepływ światła. Wir kojarzy się z niepowstrzymanym żywiołem, niekończącym się cyklem. Tej 49 letniej whisky powstała tylko jedna butelka, wystawiona na aukcję Sotheby's, a dochód z niej miał trafić na cele kulturalne. The Collectible dojrzewała po bourbonie, sherry Matusalem i winie. 16 letnia whisky została wyprodukowana w 20 tyś. butelek. Dojrzewała w beczkach po bourbonie, sherry oraz winie. Butelka i opakowanie są w kolorze miedzianego pomarańczowego, tak jak w The Rare. No.3 Ostatnia odsłona Luminary zadebiutowała w 2025 roku, stworzona we współpracy Dalmore i Bena Dobbina (Foster&Partners) z muzeum V&A. Prace Bena w porównaniu do tych wcześniej wspomnianych są połączeniem minimalizmu, funkcjonalności i nowinek technologicznych. To połączenie odzwierciedla to co Dalmore i Dobbin chcieli ukazać w No.3 . The Rare jest najstarszą whisky z całej kolekcji Luminary skomponowana z bardzo rzadkich destylatów marki. Dojrzewała aż 52 lata w beczkach po Calvadosie, winie porto, sherry oraz winie czerwonym. Rzeźba otaczająca butelkę ma symbolizować balans, napięcie. Patrząc na nią można pomyśleć, że butelka lewituje w samym środku rzeźby. The Rare została wyprodukowana w 2 egzemplarzach, z czego jeden został w zbiorach Dalmore a drugi przekazano na licytację Sotheby's. The Collectible jest 17 letnią szkocką wyprodukowaną w 20 tyś. egzemplarzy. Opakowanie charakterystycznie dla Bena ma design geometryczny z nowoczesnymi akcentami. Wszystkie z powyższych butelek Dalmore są niesamowitymi dziełami sztuki. Rzeźby zachwycają i cieszą oko, myśl o unikalności whisky w butelkach popycha do refleksji.
  4. W trakcie tegorocznej VII edycji Whisky Day w Krakowie nie zabrakło dwóch rzecz: whisky i szkockiej pogody. Idea Whisky Day została przeze mnie przedstawiona w poście z poprzedniego Whisky Day 2024. Deszcz i nie tak delikatny wiaterek nie przeszkadzały w korzystaniu z wydarzenia, wręcz pomagały wczuć się w klimat szkockich wzgórz, pośród których znalazły się destylarnie whisky. 51 stanowisk a wśród nich przedstawiciele marek whisky szkockiej, whiskey irlandzkiej czy amerykańskiej. Oprócz whisky spróbować można było wymyślnych drinków lub zapalić cygaro. Nie zabrakło nowych wystawców, których nie było w zeszłym roku - min. Silesia Distillery, Bruichladdich, Aberfeldy, Whisky Embassy, czy Winokolekcja. Kilku nowych wystawców i kilka najnowszych butelek ... ale brak było większych nowinek ze świata whisky - poprzednia edycja zainteresowała pokazem robota sterowanego przy pomocy sztucznej inteligencji, o którym pisałam w podsumowaniu poprzedniej edycji. Toast wzniesiony z Rodem Stewartem na telebimie. W tym roku zabrakło tego typu wydarzeń na festiwalu. Czy ten festiwal był nieudany? Moim zdaniem nie. W końcu Whisky Day w swoim założeniu ma być spotkaniem entuzjastów bursztynowego trunku, którzy z kieliszkiem w ręku mogą oddać się dyskusjom o ulubionym alkoholu. Tym stało się dla mnie tegoroczne święto whisky. Wiele interesujących rozmów, dyskusje dające wiedzy. Okazuje się, że proces powstawania szkockiej nie jest taki nudny jak czasem może się wydawać. Za każdą marka, za każdą pojedynczą whisky stoi sztab ludzi przesiąkniętych pasją do tworzenia legendy firmy i wyjątkowych napojów. Prócz przedstawicieli i ambasadorów marek na stanowiskach dla uczestników wydarzenia przygotowano tematyczne degustacje: Jeleń w podróży, czyli limitowane edycje Glenfiddich Become of Masterpiece of Malt z Domem Wina Clynelish - podróż przez historię W poszukiwaniu balansu - Glengoyne Highland Single Malt Whisky Wild Turkey - szkoła bourbonu. Rzemiosło, charakter, tradycja Forty Kleparz dowiozły nawet jeśli pogoda chciała inaczej, stoisk z zewnątrz zostały przeniesione na czas ulewy do wnętrza murów. Standardowo na ścianach fortu można było podziwiać galerię zdjęć z wystaw sztuk - tym razem z inscenizacji Body Art. Najważniejsze już wiesz... See You Next Year
  5. Dużo napisałam do tej pory o whisky w filmie, muzyce oraz w innych dziedzinach sztuki oraz popkultury. Nie pochyliłam się do tej pory nad faktyczną genezą obecności whisky w dziełach kultury/popkultury. Początek whisky sięga XV wieku gdzie w Irlandii, a później w Szkocji produkowano ją w klasztorach. Najstarszy dokument jaki udało się znaleźć, w którym whisky jest wspomniana pochodzi ze szkockiego rejestru podatkowego z 1494 roku. Mnisi, zakonnicy tworzyli aqua vitae jako lek na przeróżne dolegliwości. Z biegiem wieków produkcja trunku rozprzestrzeniła się po różnych regionach Szkocji i Irlandii, już nie tylko przez klasztory a gospodarstwa wiejskie. W XVIII w whisky była już jednym z filarów napędzającym gospodarkę Szkocji. Kolonizacja rozpowszechniła sztukę destylacji whisky/whiskey w Ameryce, handel między państwami starego kontynentu sprawił, że Europa coraz bardziej zainteresowała się bursztynowym trunkiem. XIX wiek w historii whisky staje pod szyldem uprzemysłowienia i produkcji masowej. W 1831 roku Aeneas Coffey wynalazł kolumnowy aparat destylacyjny umożliwiający znacznie wydajniejszą produkcję destylatu. Od tamtego czasu ekspansja whisky na całym globie ciągle rośnie. Tło historyczne już znamy, ale jak historia szkockiej kształtuje się w sztuce? Symbolika whisky jest szeroka od symbolu statusu społecznego poprzez rodzaj buntu, dekadencji. Whisky piją biznesmeni, gangsterzy - osoby mające środki na alkohole premium. Whisky w literaturze Pierwsze wzmianki o whisky w literaturze pochodzą już z XVI wieku. Szkocki poeta Robert Burns w wielu swoich wierszach wspominał - w sposób dosłowny lub nie - o szkockiej whisky. Do najsławniejszych dzieł Burnsa w tej tematyce są Scotch Drink i Address to the Haggis. W tym pierwszym whisky jest niczym napój wolności, wolnych oraz silnych ludzi. Szkocka to symbol narodowy tegoż kraju, tożsamości. W wierszu whisky stawiana jest w kontrze do wina, alkoholu z kontynentu. Tekst krytykuje elity sprowadzające wina na rzecz lokalnych trunków. Address to the Haggis nie jest bezpośrednio o whisky, lecz nierozerwalnie związany z tematem bursztynowego alkoholu. Tematem wiersza jest Haggis czyli tradycyjne chłopskie jedzenie z owczych podrobów. Znów Burns przeciwstawia tradycyjne jedzenie z kraju whisky do przysmaków z Francji czy pańskich przysmaków. Historycznie Haggis jest podawany w towarzystwie whisky. Wiersz ma charakter podniosły, wręcz teatralny. W amerykańskiej literaturze whiskey zaczyna się pojawiać w okolicach XIX wieku - można tu wspomnieć pisarza Marka Twaina osobiście lubiącego raczyć się whiskey, często używał w swoich książkach whiskey jako symbolu - nie dobrej zabawy lecz degeneracji, porażki i utraty kontroli. Klasyk amerykańskiej literatury, będący nawet w polskich szkołach lekturą Przygody Tomka Sawyera jest pozycją, którą dobrze wielu w różnym wieku zna. I w tej powieści jest wspomniana whiskey, nie przez głównych bohaterów, którzy są jeszcze dziećmi. Główny bohater z kolegą są świadkami zabójstwa na cmentarzu pod osłoną nocy - Joe poprzez upicie whiskey Muffa Pottera mógł wrobić go w morderstwo doktora Robinsona. Potter po zdarzeniu wypowiada słowa: Daj mi trochę whiskey, Joe. Muff już był wtedy pijany. Wyraźnie widać, że bursztynowy alkohol jest tu symbolem upadku moralności. Whisky w filmie Przemysł filmowy od lat lubi ukazywać sceny w barach, salonach gdzie biznesmani toczą ważne dyskusje popijając szkocką. W obecnych czasach konteksty w których ukazywana jest whiskey w filmach są różne i czasem ciężkie do zdefiniowania przez ogólne wymieszanie się gatunków. Whiskey zadebiutowała już na samym początku historii filmu - w kinie niemym czasem ukazywano alkohol, lecz prawdziwy boom na whiskey na ekranie przypadł na początek lat 30 XX wieku kiedy to Ameryka mierzyła się z prohibicją. Jednym z najwcześniejszych filmów, które zapisały się w historii whiskey jest Little Ceasar w reżyserii Mervyn LeRoy'a z 1931 roku. Kino gangsterskie do którego należy ów film ukształtowało trunek jako symbol wolności i zepsucia równocześnie. Obraz gangsterów przesiadujących w klubach przesiąkniętych dymem z papierosów i cygar, sączących nielegalny w tamtym czasie napój - wszyscy mamy przed oczami ten obraz. Poniżej kadr z filmu. Następnym przełomem na ekranie dla whisky, gdy zyskała więcej uwagi od czasów filmu Goldfinger 1964 - gdzie pojawia się Glen Grant — jedna z pierwszych marek single malt pokazanych w hollywoodzkiej produkcji. W serialach takich jak produkcja z lat 70. Gunsmoke, whisky była stałym elementem życia na Dzikim Zachodzie. W barach i pubach whisky leciała strumieniami, a każdy zamawiał whiskey neat. Serial jest typowym przykładem weasternu w każdym calu, w końcu głównym bohaterem jest szeryf Dodge City. Whisky w muzyce W starych, XVIII i XIX wiecznych szkockich i irlandzkich pieśniach whisky pojawiała się jako symbol wspólnoty, uciechy z życia i jego piękna. Czasem była środkiem na zapomnienie o trudach. Przykładem pieśni z początku XVIII wieku jest szeroko znane Whisky in the Jar, które do teraz jest wykonywane przez różnych muzyków rockowych, jazzowych i z innych gatunków. Treść utworu opowiada o rozbójniku lub żołnierzu, który zdradzony przez ukochaną, zostaje pojmany — a whisky w tytule symbolizuje zarówno jego wolny, buntowniczy styl życia, jak i irlandzką kulturę biesiadną. Pieśń stała się ikoną kultury narodowej Irlandii. Klasyczną wersję tej pieśni możesz posłuchać tutaj. W muzyce amerykańskiej whiskey pojawiła się w pieśniach kowbojskich i bluesie, gdzie odzwierciedlała życie na marginesie, wolność i bunt wobec norm społecznych - motywy bestsellerowe tamtych czasów. W latach 20. XX wieku, w czasie prohibicji, whisky zyskała dodatkowy, niemal polityczny wymiar w tekstach jazzowych i bluesowych utworów podkreślając sprzeciw wobec zakazów. Z czasem whisky stała się stałym symbolem w rocku, country i hip-hopie, gdzie do dziś oznacza hedonizm, luksus, często smutek. Historia whisky przenika kulturę od długiego czasu i z pewnością dalej będzie w niej występować. Czy w tych samych kontekstach?
  6. Miesiąc temu na światowym rynku ukazała się nowinka marki Johnnie Walker - Black Ruby. Nowa odsłona Black Label jest czymś czego do tej pory nie było w kolekcji tej marki. Z czego wynika jej wyjątkowość? Wzrokowcy od razu zwrócą uwagę na odświeżony design etykiety. Czarna butelka (jak w Double Black) z etykietą w kolorze rubinowym, plasującym się między czerwienią a fioletem, pogrubiony napis Black Ruby o klasycznym foncie dla JW. Zmianą jest nowoczesny styl napisu z pełną nazwą marki John Walker & Sons, który jest ucięte dolnej części. Na tle etykiety, która przypominać ma fale lub membranę jest ciemniejszy napis Ruby dodający luźniejszego charakteru butelce. Na butelce widnieje emblemat rodziny królewskiej oraz klasyczna podobizna Johnnie'go Walkera. Black Ruby stworzyła master blenderka Johnnie Walker dr Emma Walker (o której między innymi możesz przeczytać tutaj ), pierwsza kobieta w historii marki na tym stanowisku. Walker dopracowała smak i proces powstania tej konkretnej szkockiej. Black Ruby to łagodniejsza i słodsza wersja Black Label. Blend z różnych destylarni, z czterech różnych regionów Szkocji. Wyjątkowością Ruby jest dojrzewanie destylatu głównego(z destylarni Roseisle) w beczkach po winie. Wcześniej w kolekcji JW nie było szkockiej dojrzewającej właśnie w czerwonym winie. Pozostałe części destylatu dojrzewały w beczkach po sherry i bourbonie w destylarniach: Clynelish, Cardhu, Cameronbridge, Caol Ila oraz Glenkinchie. Black Ruby jest opisywana jako whisky do picia solo, ale również idealna do drinków. Zwrot, którego znakiem jest Ruby, ku młodszemu pokoleniu milenialsów i wchodzącego w dorosłość pokolenia Z może być sposobem marki na przekonanie do siebie młodszych konsumentów, którzy wolą lżejsze w smaku trunki lub koktajle, a do tego właśnie dedykowana jest ta szkocka. Profile smakowe: owoce czerwone - jeżyna, porzeczka, nuty wanilii, miód, przyprawy i nuty dymne cena: ok. 130 zł. moc: 40% Przykładowe koktajle z Ruby: Black Ruby Negroni z Negroni i Creme de Mure Black Ruby Manhattan Creme de Mure i wino Pedro Ximénez Black Ruby Tonic - tonik z dżemem jeżynowym Black Ruby Ramble - woda miodowa z syropem truskawkowym
  7. do
    To już XI edycja Festiwalu Whisky, która po raz pierwszy odbędzie się w Sopocie. Do tej pory niewątpliwie największy festiwal whisky otwiera się również na inne alkohole Gin, Rum Tequile i wiele innych pozostawiając whisky w centrum uwagi. Hipodrom znajduje się w sercu Trójmiasta i to właśnie w tu odbędzie się kolejna edycja. Organizator podkreśla nową lokalizację jako nowy rozdział z trzykrotnie większą przestrzenią i większą ilością atrakcji dla fanów złocistego trunku i nie tylko. Sprzedaż biletów ruszyła 11.04.2025: FWS
  8. Perfumy są produktem używanym przez większość z nas, są codziennością i nie wzbudzają większych emocji (może poza szokiem wynikającym z wielkości cen). Jadalne perfumy? To już produkt, który wzbudza zainteresowanie i ciekawość. Co kryje się pod tą nazwą? 2 kwietnia na facebookowym fanpage'u marki Glenfiddich pojawił się post reklamowy w którym ogłaszają premierowy w Polsce produkt dodawany do 12 letniej whisky Glenfiddich single malt. Tym produktem jest jak pisze producent: zapach jadalny do whisky o aromatach wanilii oraz korzennych przypraw. Jadalny zapach ma dopełnić doznanie smakowania trunku. Jadalne perfumy czy jadalny zapach ma na celu wzbogacić smak whisky. Płyn w rozpylaczu niczym tradycyjne perfumy roztacza piękny zapach z tym, że nie na ciele, a szklance czy kieliszku z napojem. Czym dokładnie są perfumy jadalne? Jadalne perfumy to aromaty spożywcze w formie sprayu, stworzone z naturalnych składników – takich jak olejki eteryczne, esencje roślinne, przyprawy czy ekstrakty owocowe. które są bezpieczne do spożycia. Choć przypominają klasyczne perfumy, nie zawierają substancji toksycznych i alkoholu w stężeniach szkodliwych dla organizmu. Co więcej – nie tylko pachną, ale też smakują. Ich głównym zadaniem jest wzbogacenie aromatów jedzenia lub picia. Można je aplikować bezpośrednio na koktajle, desery, dania czy nawet na krawędź kieliszka – dodając tym samym kolejną warstwę doświadczenia. To prawdziwe narzędzie w rękach kreatywnych barmanów i szefów kuchni, którzy chcą zaskakiwać gości nie tylko smakiem, ale również zapachem i opowieścią, która za nim stoi. Perfumy jadalne pojawiły się również w świecie whisky – np. marka Glenfiddich wprowadziła limitowaną edycję aromatycznego sprayu, który można było stosować razem z ich whisky lub używać jako dodatku do koktajli. Koktajl Follow You na bazie wspomnianej wyżej Glenfiddich 12-letniej z dodatkiem świeżego imbiru, miodu i toniku, do którego aplikuje się perfumy o nutach wanilii i przypraw. Dzięki takiemu zabiegowi klasyczny drink zyskuje zupełnie nowy wymiar i nowe walory smakowe. Posiadanie perfum do whisky w swojej kolekcji może być nie lada gratką dla kolekcjonerów oraz po prostu ciekawostką spożywczą. Czy to naprawdę nowość? Choć już w 2018 roku londyńska firma Smith & Sinclair wprowadziła na rynek jadalne perfumy przeznaczone do uatrakcyjnienia drinków i herbat, można było je również używać jako klasycznych perfum, to w Polsce uprzednio nie było takiego produktu. Więc faktycznie na naszym rynku jest to powiew świeżości. Jednak sama idea jadalnych zapachów nie jest czymś nowym - wiemy o nich co najmniej od 2016 roku. Naszła mnie jednak myśl, że jadalne perfumy to nic innego jak zwykły aromat spożywczy - jaki używa się w cukiernictwie do ciast. Różni się tylko formą w jakiej się go używa. Tego typu nowości mogą przyciągać uwagę, szczególnie jeśli pierwsze takie jadalne zapachy dedykowane do whisky i drinków wrzucane są jako gratis do butelki. Seria Where Next? Seria Where Next? od Glenfiddich to kampania (i linia limitowanych edycji whisky), która ma na celu opowiedzenie historii innowacyjności, eksploracji i odwagi w podejmowaniu nowych wyzwań — co jest zgodne z wizerunkiem marki jako pioniera w świecie single malt.
  9. Sztuka czasem może łączyć się z whisky, nie tylko podczas targów, dni whisky gdzie sztuką jest próbowanie rozmaitych odmian i rodzajów tego trunku. Czasem marki jako strategię marketingową obierają przyciąganie uwagi konsumenta sztuką. Marka o której dziś opowiem jest szeroko znana, mająca status prestiżowej, kultowej. Jej rozpoznawalność sama w sobie przyciąga oczy, a użycie nawiązań artystycznych jest miłym urozmaiceniem. The Macallan powstało w rejonie Speyside w pierwszej połowie XIX wieku kiedy to Alexander Reid - pierwotny właściciel destylarni uzyskał licencję. Następnym właścicielem był James Stuart, który przebudował Macallana. Prawie trzydzieści lat zarządzał destylarnią do momentu decyzji sprzedaży jej Roderickowi Kempowi (właścicielowi Taliskiera). Przez niecałe 100 lat marka zyskiwała na popularności w posiadaniu rodziny Kemp i Stiach. Aż do 1998 roku kiedy markę przejął gigant Edrington (wcześniej Highland Destilers). Destylarnia słynęła przez wiele lat z używania do leżakowania destylatu tylko beczek po sherry. Obecnie nie jest już to ich flagowa zasada. Macallan często pojawia się w produkcjach filmowych - między innymi w Bondzie. Masters of Photography Seria Masters of Photography Macallan to wyjątkowe połączenie sztuk fotografii i i whisky. W ramach tej serii światowej sławy fotografowie robią wyjątkowe zdjęcia, które ich zdaniem oddają ducha marki The Macallan, następnie umieszczane są na butelkach. Każda z butelek w serii jest inna i stanowi prawdziwe dzieło sztuki. Pierwsza edycja współpracy marki whisky z nagradzanymi fotografami debiutowała w 2008 roku. Do butelki w czarnym etui dołączone są albumy ze zdjęciami, które artyści stworzyli z myślą o tej whisky. Rankin (2008 r.) Pierwsza edycja serii powstała we współpracy z brytyjskim fotografem Rankinem, znanym z dynamicznych i awangardowych portretów. Artysta uchwycił piękno destylarni Macallan oraz jej otoczenia, tworząc limitowaną edycję zawierającą 1000 butelek. Każda z nich została opatrzona jedną z unikalnych fotografii przedstawiających esencję whisky w artystycznej interpretacji Rankina. Smak tej edycji wyróżniał się nutami wanilii, suszonych owoców i cynamonu, z lekkim akcentem dębowej przyprawy. Albert Watson (2010 r.) Kolejna edycja to współpraca z legendarnym Albertem Watsonem, który stworzył narracyjną opowieść o podróży beczek Macallana od dębu po finalny produkt. Każda z 1000 butelek zawierała jedną z 10 czarno-białych fotografii dokumentujących tę niezwykłą podróż, co uczyniło tę edycję niezwykle pożądaną przez kolekcjonerów. Watson skupił się na elegancji i ponadczasowości, podkreślając klasyczny charakter whisky Macallan. Profil smakowy tej edycji obejmował karmel, przyprawy korzenne i delikatne nuty pomarańczy, podkreślone subtelnym finiszem dębowym. Annie Leibovitz (2012r.) To jedna z najbardziej prestiżowych edycji serii, stworzona we współpracy z Annie Leibovitz, słynną fotografką gwiazd. Leibovitz uchwyciła cztery unikalne sceny, każda przedstawiała inną osobowość whisky Macallan. Każda z wersji tej limitowanej edycji (poniżej 300 butelek na wersję) została opatrzona wyjątkowym zdjęciem, na którym występował aktor Kevin McKidd. Posmak czekolady, suszonych owoców przeplata się w niej z przyprawą korzenną. Elliot Erwitt (2014 r.) Elliott Erwitt, mistrz fotografii ulicznej, uchwycił radosne i pełne życia sceny w różnych zakątkach świata, oddając ducha whisky Macallan. Ta edycja zawierała 58 różnych zdjęć, a każda butelka była unikatowa, przypisana do jednej z fotografii. Mały nakład tego wydania podbił prestiżowy charakter edycji. Profil smakowy tej edycji był lekki i owocowy, z nutami miodu, cytrusów i wanilii. Mario Testino (2014 r.) W jednym roku ukazała się druga edycja. W tej Macallan połączył siły z legendarnym fotografem mody Mario Testino. Artysta uchwycił esencję luksusu poprzez sześć wyjątkowych fotografii, które odzwierciedlały Sześć Filarów Macallana – kluczowe wartości destylarni. Każdy zestaw zawierał butelkę whisky oraz sześć miniaturek, reprezentujących różne beczki, z których skomponowano finalny produkt. Whisky z tej edycji miała złożony profil smakowy z nutami suszonych owoców, prażonych migdałów, skóry i subtelnych przypraw korzennych. Filary do jakich nawiązuje ta edycja: Drobnoziarnisty jęczmień Macallan – unikalna odmiana jęczmienia uprawiana specjalnie dla destylarni. Małe, miedziane alembiki – charakterystyczne alembiki Macallana pomagają uzyskać bogaty i oleisty destylat. Najlepsza selekcja beczek dębowych – destylarnia słynie z używania najwyższej jakości beczek, które nadają whisky głębi smaku. Naturalny kolor – Macallan nie stosuje barwników, a jego whisky czerpie barwę wyłącznie z dojrzewania w beczkach. Duch destylarni – niezwykle bogaty i owocowy charakter whisky Macallan jest unikalny na tle innych szkockich whisky. Niezrównana jakość – każdy etap produkcji jest kontrolowany, aby zapewnić najwyższą jakość trunk Steven Klein (2016 r.) W tej odsłonie serii Macallan nawiązał współpracę z Stevenem Kleinem, który stworzył surrealistyczne i pełne emocji fotografie ukazujące nocne życie. Edycja ta charakteryzowała się ciemniejszym i bardziej tajemniczymi smakami whisky, co idealnie komponowało się z awangardowym, groteskowym stylem fotografa. Czarna porzeczka, gorzka czekolada przeplatane z nutami dymnymi. Magnum (2018 r.) Tej odsłonie Masters of Photography patronuje aż sześciu sławnych fotografów Magnum. Są nimi: Steve McCurry, Martin Parr, Paolo Pellegrin, Marka Powera, Gueorgui Pinkhassov i Alec Soth. Każdy z nich uchwycił inaczej destylarnię Macallan i ducha marki. Fotografowie uczestniczyli w przedsięwzięciu budowy nowego budynku dla destylarni, z procesu którego powstały fotografię. W aromacie dominują nuty suszonych owoców, czekolady, wanilii, a także lekkie akcenty przyprawowe i dębowe. Erik Madigan Heck (2022 r.) Ostatnia do tej pory wydana whisky to współpraca z Erikiem Madiganem Heckiem, którego barwne i malarskie kompozycje odzwierciedlają bogactwo smaków whisky Macallan. Butelki tej edycji są ozdobione niezwykłymi zdjęciami inspirowanymi naturą i elegancją. Nuty smakowe tej edycji to: wanilia, czerwone owoce z aromatem drzewnym. Każda z butelek w Masters of Photography jest hołdem dla artyzmu: wyjątkowości oka aparatu w ręku fotografa oraz daru producentów whisky do wydobywania oryginalnych kompozycji smakowych. Miłego Międzynarodowego dnia Whisky!
  10. W ostatnim tygodniu obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Kobiet, dzień w którym kobiety mówią głośno o tym jak to jest być kobietą, jakie jeszcze nierówności nas dotykają w XXI w. W Polsce tradycyjnie kobiety obdarowywane są w ten dzień goździkami lub tulipanami. Środowisko branży whisky jest bezsprzecznie związane ze światem męskim. Chociaż niemal od początku historii tego alkoholu kobiety grały dużą rolę, robiły to w cieniu. Elizabeth i Hellen Cumming, Bessie Williamson to żeńskie przodowniczki w tym środowisku szkockiej, o nich już powstał wpis. Teraz skupimy się na master blenderkach, które zasłynęły w branży. Kim jest master blender/ka? W destylarniach jest to osoba odpowiedzialna za produkcję whisky (i innych trunków), zna proces destylacji krok po kroku zaczynając od wyboru ziaren odpowiednich do danego gatunku whisky, przez fermentację i destylację po leżakowanie i butelkowanie. Nadzoruje i posiada pełną wiedzę o procesie produkcji danej whisky. Wie co nadaje indywidualny smak alkoholu. Master blender/ka podejmuje decyzje, wybiera składniku, koordynuje. Innymi słowy jest od wszystkiego, co za tym idzie musi być wszechstronnie wykształcony. Pierwszym skojarzeniem dotyczącym sylwetki master blendera jest mężczyzna w okolicach 40. W rzeczywistości wiele na tym stanowisku jest kobiet. Rachel Barrie Kobieta ze 30 letnim stażem w branży whisky, master blenderka od 2017 roku w w Benriach Distillery Company. Chemiczka z wykształcenia, co niewątpliwie pomaga jej w praktykowanym zawodzie. Kobieta degustowała na przestrzeni dekad pracy alkohole z 150 000 beczek. Pod swoją pieczą ma takie destylarnie jak: Glenglassaugh, Benriach oraz GlenDronach. Zarządza kilkoma destylarniami na raz. Rachel znalazła się w składzie Hall of Fame, zrzeszającym master blenderów z ponad 30 letnim stażem pracy w branży whisky. Została odznaczona wyróżnieniem Keeper of the Quaich, prestiżowym w kręgach whisky za wyjątkowy wkład rozwój branży. Rachel często wspomina, że dla niej rola master blenderki w Benriach jest sztuką, marzeniem dla artysty. Lubi eksperymentować tworzyć unikalne profile smakowe. Ceni sobie harmonijne smaki - nuty przypraw łączy z kremowymi smakami. Barrie w 2021 roku stworzyła prawie 200 letnią whisky, najstarszą jaka kiedykolwiek wyszła z destylarni Glendronach. Ponadto kierowała wprowadzeniem na rynek serii szkockiej wśród nich 50 letni Glenglassaugh. Brown-Forman Corporation, właściciel destylarni w których pracuje Rachel ma cele i strategię związaną z inkluzywnością, wspiera wyrównanie szans kobiet w biznesie. Jednym z projektów jest GROW (Growing Opportunities for Women), którego celem jest stwarzanie możliwości rozwoju kobiet na zarządzających stanowiskach. Dr. Emma Walker Pierwsza kobieta master blenderka w destylarni Johnnie Walker zadebiutowała w 2022 roku. Emma Walker uprzednio pracowała dla Diageo jako doktorantka chemiczka, specjalizując się w mieszaniu i destylacji w różnych gorzelniach należących do koncernu. Emma współtworzyła z artystą Jamesem Jeanem Blue Label Lunar New Year Limited Edition wdany w 2024 r. oraz Blue Label Elusive Umami Edition z 2023 roku we współpracy z szefem kuchni Kei Kobayashi. Walker w wywiadach wspomina, że miała pozytywne doświadczenia w swojej karierze w męskim świecie. Podkreśla jednak, że ważne jest by mówić o różnorodności płci w zespołach branży whisky. Sama Emma angażuje się w akcje mające inkluzywny charakter. Kristeen Campbell Macallan jest jedną z droższych i prestiżowych marek whisky, którą każdy z nas kojarzy. Właśnie w Macallanie pracuje kobieta o wyjątkowym, nadzwyczajnym zmyśle węchu. Kobieta początkowo pracowała jako technik jakości whisky w The Macallan Edrington, następnie objęła stanowisko master blenderki Cutty Sark, potem The Famous Grouse i na koniec Nacked Grouse. w 2019 r. stała się master blenderką The Macallan. Stała się zatem pierwszą kobietą na stanowisku master blendera w Macallanie. Współtworzyła pod ich brendem The Reach, najstarszą whisky jaką marka wypuściła. Jej wkład był tak istotny, że zrobiono odlew jej dłoni jako jednej z trzech, które podnoszą butelkę The Reach. Jedna taka butelka sprzedana zostaa za ponad 1,2 miliona złotych. Kristeen nigdy w młodości nie podejrzewała, że będzie pracować w branży alkoholowej. Skończyła studia o naukach o żywności, po uzyskaniu dyplomu zaczęła pracę w laboratorium testując jakość alkoholi. Szybko okazało się, że ma wyjątkowy dar do rozpoznawania wieku aromatów. Eksperymentowała z różnymi pracami związanymi z kulinariami a w końcu wylądowała w Endrington (firmie macierzystej The Macallan). Pełniła tam stanowisko miksera stażysty, w 2019 roku zaproponowaną ją na master blenderkę Macallana. Historie tych trzech silnych kobiet pracujących w destylarniach jako master blenderki. Łamią stereotypowe skojarzenia, jakoby whisky była domenom mężczyzn. W rzeczywistości branża whisky jest polem do pracy i rozwoju dla obu płci w tym samym stopniu. Rzadziej spotyka się kobiety na kierowniczych stanowiskach, takich jak master blender, jednak od kilku lat coraz więcej kobiet obejmuje tę funkcję. Warto cały czas mówić o inkluzywności w środowisku pracy. Kobiety wciąż zarabiają mniej w stosunku do mężczyzn na tych samych stanowiskach. W przypadku branży alkoholowej cały czas podświadomie widzi się mężczyzn na stanowiskach kierowniczych.
  11. Sprawy kryminalne pobudzają wyobraźnie większości z nas. Kto nie lubi posłuchać podcastu o tajemniczej sprawie morderstwa do sprzątania mieszkania? W dobie subskrypcji platform muzycznych podcasty kryminalne cieszą się niesłabnącą popularnością. Ten sam trend utrzymuje się w przypadku książek oraz produkcji filmowych. Czy istnieją prawdzie crime story związane z whisky? Przekonaj się. PappyGate Pappy Van Winkle jest luksusową marką bourbonu z Kentucky, butelki osiągają ceny od kilku do kilkudziesięciu tysięcy dolarów. W 2013 roku w destylarni Buffalo Trace odkryto kradzież kilkudziesięciu butelek bourbonu marki Pappy Van Winkle. Od początku sprawa stała się bardzo medialna. Społeczność internetowa szybko nazwała sprawę Pappygate, aktywnie angażowali się w obmyślanie rozwiązania zagadki zniknięcia butelek. Policja powiązała z zaginięciami pracownika destylarni z ponad 20 letnim stażem - Gilberta "Toby'ego" Curtsingera. Toby miał zacząć wyprowadzać alkohol na początku lat 2000, powoli wynosząc butelki. Miał je sprzedawać znajomym z klubu softballowego, którego był członkiem. Wszystko uszłoby mu płazem gdyby nie wścibskie dzieciaki ... a tak naprawdę gdyby nie anonimowe zgłoszenie jakoby na ziemi Curtsingera znajdowało się kilka butelek Van Winkle. Szeryf rzeczywiście znalazł te butelki u Gilberta, były zeszlifowane i pomalowane na czarno na górze i na dole, co miało usunąć znaki szczególne destylarni. Wina Curtsingera wiele razy była kwestionowana, niektórzy wierzyli, że był on tylko pionkiem, a faktyczni złodzieje nie zostali złapani. Curtsinger w 2018 roku został zwolniony z więzienia. Na Netflixie w zeszłym roku zadebiutował serial Heist, który dwa odcinki poświęca sprawie PappyGate. Bimber Distillery W 2024 roku internet obiegła informacja, że Dariusz Płażewski (a tak naprawdę Łukasz Ratajewski), współzałożyciel brytyjskiego Bimber Distillery, został aresztowany w sprawie spisku mającego doprowadzić do morderstwa i udziału w narkotykowym biznesie. Miała czekać go ekstradycja do Polski skąd uciekł ponad 20 lat temu po skazaniu go za posiadanie broni. Po dotarciu do UK pracował w branży deweloperskiej, a w 2015 roku stworzył mała destylarnie Bimber Distillery. Jakiś czas później otworzył drugą destylarnię tym razem w Szkocji - Dunphail w Speyside. Płażewski w branży whisky doskonale się odnalazł odpowiadając na zapotrzebowanie rynku na angielską whisky, której w tamtym czasie było niewiele. Mężczyzna w kontaktach biznesowych i wywiadach wydawał się wyjątkowo sympatyczny, charakteryzowała go duża wiedza o rynku i jego zapotrzebowaniach. W swojej destylarni skupiał się na tradycyjnych metodach produkcji alkoholu, tak jak to się robiło wiele lat temu. Przyjemna aparycja kontrastowała z życiem jakie Ratajewski prowadził wcześniej w Polsce. Po wiadomości o ekstradycji do Polski Płażewski zrezygnował z przewodzenia destylarniami. Współpracownicy Bimber Distillery Ewelina Chruszczyk i dyrektor ds. tworzenia whisky Dunphail Matt McKay mieli przejąć kierownictwo w firmach. Za co właściwie Ratajewski był ścigany? W 1997 roku miał dostarczyć karabin AK47 i amunicję do niego przeznaczone do zabójstwa, do którego w rzeczywistości nie doszło. Ostatnie wiadomości na temat sprawy są z drugiej połowy 2024 r., gdy Ratajewski cały czas czekał na ekstradycję w areszcie. SS Politician Na początku 1941 roku frachtowiec SS Politician z ładunkiem 50 000 skrzynek whisky na pokładzie rozbił się u wybrzeży Szkockiej wyspy Eriskay. W okresie wojennym alkohol był reglamentowany, co za tym idzie dostęp do napojów procentowych był wyjątkowo utrudniony. Do wypadku doszło akurat w niedzielę - a to było wbrew wszelkim zasadą kultury. Mimo to mieszkańcy wyspy postanowili wyłowić i uratować butelki whisky. Sekretna akcja ratowania bursztynowego alkoholu trwała tygodniami, w ukryciu przed władzami. Skrzynki były wydobywane z wraku i ukrywane po całej wyspie. Wydarzenia te zainspirowały Comptona Mackenzie'ego do napisania powieści Whisky Galore!, ona zaś została zekranizowana w 1949 roku. Nieistniejące mini butelki Swego czasu w internecie można było kupić mini butelki 50 ml W.L. Weller sprzedawane przez Allocated Liquors. Problem był taki, że W.L. Weller nie produkował nigdy bourbonu o pojemności 50 ml. Weller sporządził pismo w którym prosi o zdjęcie ze strony sklepu i wyjaśnili skąd wzięły się podróbki. Liquors poinformowało, że zakupili około 10 zestawów miniaturek na Etsy - stronie internetowej na której można wystawiać i kupować produkty (działa jak olx.). Co ciekawe na stronie Etsy nie można sprzedawać alkoholu - nie są do tego upoważnieni. Do czasu pisma już niewiele z zestawów pozostało a stroni Liquors, lecz zdjęli je ze sklepu. Sazerac Brands zarządzający W.L. pozwał Allocated Liquors o podrabianie i fałszerstwo znaku towarowego finalnie zwyciężył sądową batalię dostając 30 000 $ odszkodowania - nastawiali się na więcej, ale sąd uwzględnił w swoim wyroku, że Liquors bezzwłocznie ściągnęli fałszerki ze strony. Sazerac dostawał wiadomości od zdezorientowanych konsumentów, którzy natknęli się na miniaturki a wiedzieli, że Weller nie wypuścił miniaturek. Nie wiadomo co znajdowało się w butelkach zamiast bourobonu ani kim był pierwotny sprzedawca zestawów, które wystawione były na Etsy. Glenfarclas W 2022 roku w Glenfarclas, destylarni w Szkocji w regionie Speyside przyjmującej turystów zwiedzających kompleks podzieliło się wiadomościami o rabunku. Złodzieje mieli w rannych godzinach włamać się na teren destylarni i ukraść zapasy jednych z najrzadszych oraz najdroższych whisky posiadanych przez Glenfarclas. Rabusie swojego przestępstwa mieli dokonać zaledwie w 4 minuty podczas których wynieśli 20 butelek trunku (w tym The Family Casks pojedyncze numerowane butelki oraz 60 letnią single malt). Wielkość strat to nawet 184 tysięcy dolarów. Sama 60 letnia whisky, którą skradziono jest wyceniana na 22 tys. $. Zdaniem dyrektora Glenfarclas, Calluma Frasera złodzieje wiedzieli gdzie trzymane są najdroższe whisky, orientowali się w topografii budynku. Co ciekawe parę miesięcy wcześniej włamano się do innej destylarni - Aberlour, z opisu pracowników wynika, że oba incydenty są do siebie wyjątkowo podobne. ~ Briella
  12. Przypuszczam, że nie ma tu osoby która nie kojarzy w jakimś stopniu kim jest Harrison Ford. Aktor w ostatnim czasie wziął udział w jednej z kreatywniejszych i mocno przyciągających uwagę kampanii reklamowych whisky Glenmorangie Single Malt. Hollywoodzki aktor, którego kariera nabrała zawrotnego tępa dzięki wieloletniej współpracy z George'm Lucasem reżyserem trylogii Gwiezdnych Wojen. Rola Hana Solo otworzyła aktorowi drogę do międzynarodowej rozpoznawalności. Lata 80. naznaczone były dla niego postacią Indiana Jonesa plasując Forda na podium najpopularniejszych i najbardziej opłacalnych w branży. Kultowy poszukiwacz skarbów wpisał się na stanę w historię kina oraz popkultury. Sam Harrison Ford nigdy nie zawiesił swojej kariery aktorskiej, aktywnie występuje zarówno w nowych projektach jak i nie skreśla starszych kreacji - w 2023 roku znów oglądaliśmy go w roli Indiana Jonesa. Jest w stałej obsadzie komediowego serialu Shrinking o psychoterapeutach. Ze względu na swój słuszny wiek - 82 lata jego nieprzerwana kariera filmowa zasługuje na docenienie. Czy ktoś spodziewał się, że aktor kojarzony z odgrywania męskich silnych charakterów weźmie udział w humorystycznej reklamie szkockiej w odcinkach (i to jeszcze w kilcie!). Historia marki Glenmorangie sięga XVII wieku, kiedy to w posiadłości Morangie stworzono nielegalną destylarnię i po cichu produkowano whisky. W 1843 roku William Matheson - założyciel, uzyskał licencję na destylację i oficjalnie założył destylarnię Glenmorangie. Nazwa destylarni pochodzi od gaelickiego Gleann Mòr na h-Alba co oznacza Dolina Spokoju. Glenmorangie szybko zyskała reputację producenta wysokiej jakości whisky single malt. Destylarnia słynie z innowacyjnego podejścia do produkcji whisky, a także z wysokich alembików, które nadają trunkowi delikatny i owocowy charakter. Znana jest również z odważnego podejścia do eksperymentów w dziedzinie destylacji. Popularna seria Wood Finishes której whisky najpierw dojrzewa w whisky po bourbonie, po czym przenoszona jest do beczek w których były różne rodzaje wina. Marka mocno stawia na zoptymalizowanie procesu produkcji by być bardziej ekologiczną zmniejszając emisję CO2, recyklinguje odpady produkcyjne i wiele innych. Once Upon a Time in Scotland Sztab promocyjny i marketingowy Glenmorangie we współpracy z filmowcem Joelem Edgertonem znanym ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do dzieła zaproponował angaż w spoty reklamowe Harrisona Forda, niezaprzeczalną ikonę amerykańskiego kina. Aktor jest rozpoznawalny i lubiany przez ludzi z całego świata. Ford angażuje się w działania na rzecz środowiska i przyrody co dodatkowo współgra z ideami marki. Kampania składać się będzie z 12 odcinków (z których 6 już zostało udostępnionych) nakręconych w humorystycznej konwencji krótkich kilkominutowych odcinków serialu w którym Harrison Ford podczas medytacji wyobraził sobie siebie w starym szkockim zamczysku, więc dzwoni do agenta i oznajmia, że chce odwiedzić jakiś szkocki zamek i akurat nadarza się okazja odwiedzenia jednego, który jest równocześnie własnością destylacji Glenmorangie. Co potem... polecam sprawdzić samemu. Wszystkie dotychczasowe odcinki można obejrzeć na YouTube pod hasłem: Once Upon a Time in Scotland ... Harrison Ford meet Glenmorangie. Na tę chwilę pierwszy z epizodów ma ponad 800 tyś. wyświetleń. Pozostałe z odcinków też już jest zrealizowanych, a światło dzienne mają ujrzeć w ciągu trzech lat. Na uwagę zasługuje dobór obsady reklamy, otóż pracowników jakich poznajemy w serialu grają osoby faktycznie pracujące w destylarni. Na ten pomysł miał wpaść sam Ford. Oprócz pracowników i aktora bohaterami reklam są Glenmorangie Original 12 y.o. i Glenmorangie Infinita 18 y.o. Legenda kina kasowego gra samego siebie. Nie zdradzając całości tego, co ukazują nam Glenmorangie i Harrison Ford spoty zabierają nas w podróż po szkockiej destylarni, urokliwym zamku a to wszystko okraszone humorem, rodzinną atmosferą wśród pracowników i pięknymi obrazami natury (nie zapominajmy o kiltach i muzyce przygrywanej na dudach). Czy angażowanie celebrytów w promowanie alkoholi premium ma sens? Zabieg marketingowy jakim jest współpracowanie marek whisky z aktorami, muzykami i celebrytami jest stosowany od wielu lat. Celebryci zazwyczaj charakteryzują się sporym zaufaniem społecznym co skłania odbiorców reklam do częstszego korzystania z produktów patronowanych przez nich. Zważywszy na spadek wartości whisky i rynku tego alkoholu, o jakim wspomina raport WhiskyInteligence, angaż znanych twarzy takich jak Harrison Ford jest bardzo potrzebna rynkowi by podnieść notowania rynkowe. To plus inteligentny i zarazem zabawny spot jest w stanie zebrać widownie złożoną z konsumentów whisky i przyciągnąć sympatyków Forda, którzy do tej pory niekoniecznie gustowali w tym alkoholu. ~ Briella
  13. Degustacja on-line whisky Ardnamurchan odbędzie się 13 lutego 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Antonia Bruce oraz Jarosław Buss. Kwota degustacji on-line wynosi 257 zł i obejmuje butelkę Whisky Ardnamurchan Core 0,7l 46% oraz 6 poniższych sampli o pojemności 20ml Ardnamurchan Core 46% Ardnamurchan 10 y.o 50% Ardnamurchan Cask Strength 09.23 58,1% Ardnamurchan Sherry Cask '24 50% Ardnamurchan Sauternes Cask '24 50% Ardnamurchan Paul Launois '24 57,% Po dokonaniu zakupu zostanie przesłany link do szkolenia on-line odnośnie degustacji.
  14. Ruszyła właśnie sprzedaż biletów
  15. Degustacja on-line japońskiej whisky Nikka, która odbędzie się 06 lutego 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Tomasz Włodarczyk Ambasador marki. Kwota degustacji on-line wynosi 119 zł i obejmuje 7 poniższych sampli o pojemności 20ml: Nikka Days 40% Nikka Super 43% Nikka from The Barrel 51,4% Nikka Coffey Malt 45% Miyagikhyo Single Malt 45% Yoichi Single Malt 45% Po dokonaniu zakupu zostanie przesłany link do szkolenia on-line odnośnie degustacji.
  16. Degustacja on-line whisky Scapa, która odbędzie się 04 lutego 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Marcin Rogulski Ambasador marki. Kwota degustacji on-line wynosi 129 zł i obejmuje 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Scapa Skiren 40% Scapa Glansa 40% Scapa 10 yo 48% Scapa 16 yo 48% Scapa 21 yo 52,9% Po dokonaniu zakupu zostanie przesłany link do szkolenia on-line w dniu poprzedzającym degustację.
  17. Degustacja Whisky The Macallan Harmony Collection Vibrant Oak odbędzie się 27 lutego 2025 roku o godzinie 19:00 w Warszawie. Spotkanie poprowadzi Tomasz Włodarczyk Prestige Brands Ambassador. Kwota degustacji on-line wynosi 359 zł i obejmuje The Macallan 12YO Double Cask 40% 0,7l oraz 5 poniższych sampli: Degustacja: The Macallan 12YO Double Cask The Macallan 12YO Sherry Oak The Macallan 15YO Double Cask The Macallan Classic Cut 2024 The Macallan Harmony Collection Vibrant Oak Zapisy można dokonać najpóźniej 2 dni przed wydarzeniem pod adresem: warszawa@sklep-domwhisky.pl
  18. Degustacja Whisky Single Malt z regionu Highland John Dewar & Song odbędzie się 30 stycznia 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Jan Sokołowski. Kwota degustacji on-line wynosi 199 zł i obejmuje 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Degustacja: Aberfieldy 18 yo Sangiovese Red Wine Casks 46% Edradour 10 yo 2014 Signatory Vintage 46% Teaninich 13 yo 2008 Signatory Vintage 46% Balblair 21 yo The Macphail's Collection G&M 43% Glenesk 1980/2014 Rare Old G&M 46%
  19. Degustacja Whisky Teeling Irish Whiskey odbędzie się 21 lutego 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Patryk Kowalski. Kwota degustacji on-line wynosi 155 zł i obejmuje Teeling Small Batch Rum Cask 46% 0,7l oraz 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Degustacja: Teeling Single Malt Teeling Single Grain Teeling Small Batch Rum Cask Finish Teeling Small Batch Dark Porter Cask Finish Teeling Blackpitts Peated
  20. Degustacja Whisky Aberfeldy Wine Cask Finish Collection odbędzie się 12 lutego 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Patryk Kowalski Dewar's & Aberfeldy Brand Ambassador. Kwota degustacji on-line wynosi 412 zł i obejmuje Aberfeldy 18 y.o Finished in Sangiovese Red Wine Casks 46% 0,7l + limitowana jedwabna poszetka Aberfeldy x Miler Menswear oraz 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Degustacja: Aberfeldy 15 YO Cadillac Cask Finish Aberfeldy 15 YO Bolgheri Wine Cask Finish Aberfeldy 16 YO Sherry Cask Finish Aberfeldy 18 YO Sangiovese Cask Finish Aberfeldy 21 YO Malbec Cask Finish
  21. Degustacja Whisky Single Malt od John Dewar & Song odbędzie się 31 stycznia 2025 roku o godzinie 19:00. Spotkanie poprowadzi Patryk Kowalski Dewar's & Aberfeldy Brand Ambassador. Kwota degustacji on-line wynosi 122 zł i obejmuje Dewar’s 12-letni Double Aged 40% 0,7l oraz 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Degustacja: Aberfeldy 12 YO Royal Brackla 12 YO (Old Edition) Royal Brackla 12 YO (New Edition) Aultmore 12 YO Craigellachie 13 YO
  22. Na przestrzeni lat można zaobserwować zmieniające się podejście do spożywania alkoholu ogółem - z czegoś oczywistego i obecnego na co dzień, obecnie przeradza się w coraz mniej modne. Trochę inaczej niż w przypadku reszty alkoholi zmienia się stosunek do whisky. W jaki sposób? Dowiesz się z tego wpisu. Na samym początku whisky produkowano jako lekarstwo, najczęściej wytwarzali ją mnisi w murach klasztornych. W tamtych czasach zazwyczaj nie zdarzało się by ktoś spożywał whisky by się upoić. Skomplikowana receptura znana nielicznym i wysoka cena sprawiała, że aqua vitae miała elitarny charakter, leczyli się nią zamożni, duchowni i władcy. Z upływem lat whisky z leczniczej mikstury przekształciła się w trunek dla arystokracji. W Szkocji i Irlandii ojczyznach tego konkretnego alkoholu proces destylacji i leżakowania traktowano jako sztukę. Obecnie whisky dalej posiada status alkoholu premium również wśród innych wysokoprocentowych napoi. Wszelakie twory kultury - filmy, seriale i książki mają tendencje do ukazywania ludzi na wysokich stanowiskach, posiadających prestiż pijących whisky z lodem. Równocześnie można zaobserwować nowy trend popularności whisky - coraz więcej pije się jej na imprezach, spotkaniach w klubach itp. Co jest przyczyną tych dwóch zjawisk? Na rynku whisky jest wiele opcji przystępnych cenowo dla każdego portfela, ale wiele konsumentów lubi próbować alkoholi z wyższej półki o wyjątkowych walorach smakowych lub małym nakładzie. Niskie nakłady edycji skutkują wyższymi cenami i trudnością w znalezieniu i dołączeniu takowych do swoich kolekcji. Rzadkość występowania limitowanych edycji lub wieloletnie whisky są doskonałym materiałem do inwestycji. Ich wartość z czasem rośnie, co czyni je atrakcyjną alternatywą dla innych inwestycji. Posiadanie w swojej kolekcji wyjątkowych butelek może być symbolem luksusu i statusu społecznego. Warto w kontekście inwestycji i kolekcjonowania przytoczyć działanie efektu Veblena - to zjawisko ekonomiczne, które opisuje paradoksalną sytuację, w której wzrost ceny produktu prowadzi do wzrostu popytu na niego. Brzmi to sprzecznie z prawami ekonomii, gdzie zazwyczaj wraz ze wzrostem ceny, popyt maleje. Jednak w przypadku dóbr luksusowych, takich jak whisky lub diamenty działa zupełnie inna logika. Ma to związek ze złudnym (lub niekoniecznie) poglądem, że wysoka cena jest gwarantem lepszej jakości. Jeśli chodzi o dobra luksusowe jak samochody, ubrania różnice w jakości mogą być namacalne, w przypadku whisky jest to częściej subiektywne. Whisky jest i będzie wciąż pewnym wyznacznikiem statusu społecznego. Jej ekskluzywność, związana z długim procesem produkcji i starzeniem, sprawia, że jest postrzegana jako wyznacznik dobrego gustu i pozycji finansowej. Jednocześnie, rosnąca świadomość konsumentów sprawia, że coraz większą wagę przywiązuje się do jakości, historii i unikalności poszczególnych marek, co czyni whisky nie tylko produktem luksusowym, ale także obiektem kolekcjonerskim i inwestycyjnym. ~ Briella
  23. Degustacja Whisky Chivas Regal oraz Royal Salute odbędzie się 22 stycznia 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Dariusz Fabrykiewicz Ambassador Whisky. Kwota degustacji on-line wynosi 115,21 zł i obejmuje Chivas Regal 13 yers American Rey Cask 40% 0,7l oraz 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Degustacja: Chivas 13 Rye Chivas 18 Chivas Ultis XX Royal Salute 21YO Harris Reed Royal Salute 21YO Richard Quinn Orange Rose
  24. Kobiety w obecnym czasie coraz liczniej i częściej spożywają whisky, stają się członkiniami społeczności nawet stają się czołowymi Master Blenderaami poszczególnych marek. Ten stan jest czymś stosunkowo nowym, na przestrzeni czasu kobiety miały wkład w świat whisky, lecz nie mówiono o tym. Historia tego bursztynowego alkoholu nie wyglądałaby tak samo bez żeńskiego wkładu. Naturalnie kojarzymy branżę alkoholową, szczególnie mocnych alkoholi premium z mężczyznami. Ma to związek z kulturowym podejściem do picia wysokoprocentowych alkoholi - kobiety miały być zbyt delikatne (chyba, że Słowianki?) na ostry palący smak. Whisky od najstarszych czasów była kojarzona z męskim sposobem spędzania czasu i tradycyjnymi rolami. Jeszcze w XX wieku rolą kobiety było przede wszystkim zajmowanie się dziećmi i domem - z wiadomych względów nie miały tyle okazji do raczenia się alkoholem co mężczyźni, a warto pamiętać, że w pracy alkohol nierzadko był stałym punktem dnia. Tym niemniej na początku historii whisky kobiety miały (i mają) ważny wkład w branżę. Chcę opisać początki tej branży z perspektywy kobiet, które na przestrzeni wieków zajmowały ważne miejsce w niej i wprowadzały innowacje. Elizabeth i Helen Cumming Kobiety zamieszkujące Szkocję XIX wieku były świadkiniami rosnących podatków na alkohole, w tym na whisky - Anglicy kontrolowali rynek szkockiej, a opłaty obciążające gorzelnie różniły się w każdym osobnym przypadku. Helen wraz ze swym mężem Johnem na początku wieku kupili farmę na wzgórzu Mannoch w Szkocji, nazwali ją Cardow. Ze względu na podatki w tamtych latach kwitł czarny rynek whisky, do którego małżeństwo postanowiło dołączyć. John pracował na farmie gdy Helen zajmowała się domem i ich destylarnią, ponadto była odpowiedzialna za dystrybucję. Udawała się w długą ponad 30 km wyprawę do najbliższego miasta Eglin z whisky ukrytymi pod połami spódnicy, które sprzedawała na ulicach miasteczka. Zdarzało się, że handlowała szkocką przez okna swojego domu gdy przechodził w pobliżu wędrowiec. Cummingowie budowali dobrą reputację wśród nielegalnych gorzelni dzięki swojej dobrej jakości single maltom. Helen nie tylko miała głowę do handlu, wiedziała jak odpowiednio uniknąć wykrycia. Urzędnicy zbliżający się do jej domostwa zastawali piekarnie i gościnną gospodynię częstującą ich herbatą. W miejscowości nie było żadnego miejsca na nocleg więc zostawali na noc u Helen. Zajęci spożywaniem wypieków nie zauważali, że gospodyni wychodziła przed dom i machała czerwoną flagą, ostrzegając innych nielegalnych gorzelników przed niebezpieczeństwem. Podobno John został ukarany trzy razy w czasie prowadzenia gorzelni, jednak interes małżeństwa cały czas kwitł. Helen Cumming była jedną z królowych multitaskingu XIX wieku - w międzyczasie wychowała ósemkę dzieci, ze swym najstarszym synem rozszerzała dystrybucję ich alkoholu. Dekadę później podatki na whisky zostały obniżone, możliwe stało się zakupienie przez Johna licencji na destylację. W owym czasie Lewis poślubił kobietę o imieniu Elizabeth, która od razu zaangażowała się w rodziny biznes whisky. Elizabeth miała ścisły matematyczny umysł więc idealnie dopełniała się w interesach z Helen. Z najmniejszą destylarnią w kraju udało się kobietom wypracować sobie popularność. W następnych latach zmarł John - ze względu na prawo obowiązujące w Szkocji kobieta nie mogła być właścicielką ziemi więc posiadłość otrzymał Lewis. On i Elizabeth rozwijali interes, który szedł tak dobrze, że do upraw pola zatrudnili pracowników na lato, a resztę roku poświęcali whisky. W 1872 roku Lewis odszedł przedwcześnie pozostawiając kobiety z destylarnią, Elizabeth postanowiła zarejestrować ich single malt jako znak towarowy pod nazwą Car-Dhu czyli Czarna Skała. Helen zmarłą w 1874 roku jako spełniona twórczyni jednej z marek whisky, handlarka, matka i babka 56 wnuków. Elizabeth Cumming Elizabeth by sprostać zapotrzebowaniu kupiła więcej ziemi i przeniosła destylarnię w nowe miejsce, nazwała je New Cardow. Stare budynki destylarni sprzedała nowej destylarni - Glenfiddich. Interes kobiety kwitł pomimo kryzysów na rynku. Pod koniec życia Elizabeth sprzedała gorzelnię Johnnie Walker & Sansow uprzednio zabezpieczając rodzinę i dotychczasowych pracowników, niedługo później zmarła. Do tej pory większość butelek whisky Cardhu ma na zachowanej w czerwonych barwach etykiecie kobietę trzymającą w rękach flagę - ku pamięci Helen i jej dziedzictwa. Kobiety Cumming są dowodem na to, że już setki lat temu zajmowały się tym "typowo męskim" alkoholem jakim jest whisky i miały duży wkład w branżę. Bessie Wiliamson Urodzona w Glasgow w 1910 roku, Bessie Williamson nie miała bezpośrednich związków z Islay ani z branżą whisky. Jednakże, dzięki swojej determinacji i przedsiębiorczości, stała się jedną z najbardziej znanych postaci żeńskich w historii whisky. Kobieta zaczęła pracować w destylarni podczas wyjazdu wakacyjnego na Islay w 1934 roku jako stenografistka. Przykładała się do wykonywanej pracy i zdobyła uznanie właściciela destylarni, który awansował ją na stanowisko kierowniczki biura. Podczas II wojny światowej Laphroaig służyło jako baza amunicyjna. Bessie otrzymała zadanie zarządzania tym obiektem, co wymagało od niej nie tylko umiejętności organizacyjnych, ale także zdolności do utrzymania ciągłości produkcji whisky. Po śmierci właściciela w 1954 roku przejęła zarządzanie Laphroaig. W czasach po zakończeniu wojny Bessie podróżowała po całym świecie jako przedstawiciel Scoth Whisky Association. W międzyczasie poznała na wyspie swojego przyszłego męża - Kanadyjczyka mieszkającego na wyspie. Naciski społeczne po ślubie pary zmusiły kobietę do znalezienia partnera biznesowego i odsprzedania części swoich udziałów Long John Distillers. Pieniądze ze sprzedaży i rosnącej popularności whisky pozwoliły na planowane przez Bessie innowacje na terenie zakładu. Kilka lat później sprzedała resztę udziałów Long John Distillers i udała się na zasłużoną emeryturę. Historia tej inspirującej kobiety stała się inspiracją do stworzenia edycji specjalnej Laphroaig 25 y.o. The Bessie Williamson Story. Te dwie historie kobiet zajmujących się stereotypowo męskim zajęciem są bardzo inspirujące i nie dlatego, że wbrew kulturowym podziałom spróbowały sił w męskim zawodzie. Na podziw zasługuje ich wszechstronność, z rana opiekowały się dziećmi bądź gotowały, popołudniami doglądały produkcji szkockiej whisky. Ich zmysł biznesowy i nowatorskie pomysły na te czasy w których przyszło im żyć. ~ Briella
  25. Degustacja Whisky Diageo Special Release 2024 odbędzie się 17 stycznia 2025 roku o godzinie 19:00 w Zielonej Górze. Spotkanie poprowadzi Bartosz Ziembaczewski Brand Ambassador Diageo. Cena biletu 299 zł zawiera degustację 8 wyjątkowych trunków oraz butelkę Lagavulin 11 YO Nick Offerman. Link do degustacji - kliknij
  26. Degustacja on-line whisky Turntable, która odbędzie się w czwartek 23 stycznia 2025 roku o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi Gordon Stevenson twórca marki oraz Mikołaj Rzeźnik Ambasador marki. Kwota degustacji on-line wynosi 149 zł i obejmuje 5 poniższych sampli o pojemności 20ml: Turntable Bittersweet Symphony 46% Turntable Paradise Funk 46% Turntable Smokin Riff 46% Turntable Track 6 46% Turntable Track 5 59,1% Po dokonaniu zakupu zostanie przesłany link do szkolenia on-line w dniu poprzedzającym degustację. Istnieją również warianty zakupu degustacji + whisky Turntable Bittersweet Symphony 46% 0,7l lubz Turntable Smokin Riff 46% 0,7l w cenie 319 zł.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.